Woodstock - tam też nie zabrakło KSOW :)
Sekretariat Regionalny KSOW Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego po raz pierwszy wziął udział w Przystanku Woodstock. Inicjatorką uczestnictwa KSOW-u oraz PROW-u w kostrzyńskiej imprezie była marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak. Pomysł pani marszałek okazał się strzałem
w dziesiątkę, bo promocja lubuskiego mleka pozostanie w pamięci wielu osób z pewnością na długie lata. Bo jak nie pamiętać, skoro stało się przy upalnie piekącym słońcu w kolejce, by wydoić krowę z lubuskim mlekiem. Krowa oczywiście była sztuczna, ale kolejka jak najbardziej prawdziwa. Na przyjemność jej wydojenia trzeba było poczekać co najmniej 15 minut. Szacuje się, że z możliwości wydojenia krowy skorzystało około 5 tys. osób . W nagrodę za… wytrwałość woodstokowicze otrzymywali kartonik lubuskiego mleka. Łącznie zostało rozdanych blisko 4 tys. takich kartoników. Dlaczego akurat mleko? Bo – jak podają statystyki – nasz region przebija średnią krajową w produkcji tego białego płynu aż tysiąckrotnie i to jest z pewnością doskonały powód, by się tym chwalić. Podczas tegorocznego Przystanku Woodstock można było skosztować nie tylko lubuskiego mleka, ale również innych smakołyków, gdyż odbył się tam Jarmark połączony z degustacją produktów regionalnych. Na gości czekał przez wszystkie dni imprezy stół ze swojskim jadłem, czyli m.in.: chleb na zakwasie, kiełbasa, szynka i sery ( oczywiście nie mogło zabraknąć serów z mleka koziego). W poszczególne dni na jarmarku były też hity. I tak w pierwszym dniu Woodstocku można było skosztować pysznego żurku oraz bigosu z lubuskiej kapusty z grzybami
z lubuskich lasów. W kolejnym dniu przebojem stała się zupa dyniowa. Podczas degustacji pojawiły się również krem z borowików z lubuskich lasów oraz szynka z dzika w sosie myśliwskim.